sobota, 1 lutego 2014

ever liar 22

jak tam wasze ferie? mieliście już, teraz zaczynacie, czy tak jak ja musicie jeszcze czekać dwa tygodnie? w sumie nie wiem, czy będę miała czas na odpoczynek. obiecałam sobie, że skupię się na pisaniu, ogółem na blogu i historii niestety :( a no i jeszcze mam do was pytanie, jak wam się podoba nowy wygląd bloga?

nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę z tego, że jesteście ze mną :D czekam na komentarze ;)

---------------
rozdział z perspektywy Nicka

Co to ma być? Jak ona śmiała tak mnie potraktować i co ciekawsze, jak to możliwe, że ona była w moim śnie? Chyba, że to ja podświadomie wszedłem w jej sen. Tak to pewnie to.
Czułem się nieźle biorąc pod uwagę to, ile wczoraj wypiłem. Jednak Violett wie jak się dobrze zabawić. Dziwne, zawsze miałem ją za cnotkę. Nawet nie pamiętam, co się tam działo, ale musiało być nieźle. Szkoda tylko, że Kate zepsuła mi tą radość.

Poszedłem do kuchni i zaparzyłem sobie zioła. Mamy już nie było. Zegarek wskazywał siódmą trzydzieści. Zalałem saszetkę wodą i poszedłem się ogarnąć. Wrzuciłem na siebie swoje ulubione jeansy i koszulkę w serek. Wpakowałem do plecaka książki i poszedłem do kuchni. Wypiłem zioła, założyłem kurtkę i buty, po czym ruszyłem z miną skazańca do szkoły.

Usłyszałem pikanie telefonu. Violett prosiła, żebym po nią wpadł. W ostatniej chwili zmieniłem kurs i podreptałem do niej. Zadzwoniłem do drzwi. Otworzyła mi Patricia – mama Violli.

- Witaj Nick – powiedziała. – Violl zaraz zejdzie. Powiedz mi, co tam u Ciebie? Dawno nie wpadałeś do nas. Chyba nie pokłóciliście się?

- Oczywiście, że nie. Po prostu miałem dużo na głowie.

- Co byś powiedział na wspólny wyjazd w święta? Mamy już zarezerwowany domek w górach i miło by nam było, gdybyś zgodził się pojechać z nami – zaproponowała.

- Emm jasne. Muszę tylko pogadać z mamą, ale raczej nie będzie miała nic przeciwko.

- Bardzo się cieszę.

W tym momencie do przedsionka wpadła Violett. Rzuciła się na mnie i pocałowała.

- Ej kochanie nie chcę cię pospieszać, ale możemy nie zdążyć do szkoły –powiedziałem, kiedy się od siebie odsunęliśmy.

-Tak racja. Już się ubieram. Pa mamo! – powiedziała Violett i wyszliśmy.

Splotłem jej palce ze swoimi.

- Mama mówiła ci o wyjeździe? – zapytała po chwili.

- Tak. Raczej z wami pojadę. Myślę, że to doskonała okazja byśmy się lepiej poznali i zbliżyli. Przez te ostatnie wydarzenia, czuję się jakbym cię nie znał.

- Ja też. To będzie idealne okazja by się do siebie przyzwyczaić. W końcu zostały nam już tylko dwa lata.

- Wiem i nawet nie wiesz jak się cieszę, że to akurat ciebie przeznaczyli mnie.
Kiedy to powiedziałem wtuliła się w moje ramię.

Przez cały dzień widywałem Kate. Gdzie tylko odwróciłem głowę tam stała. Miałem ochotę zacząć na nią krzyczeć i wytknąć jej wszystko, tak jak ona zrobiła to w nocy, ale nie chciałem robić kolejnego wielkiego zamieszania. Kiedy patrzyła w moją stronę odwracałem piorunujący wzrok lub całowałem Violett, tylko po to, by zrobić jej przykrość. Tak wiem, że było to dziecinne, ale należało jej się.

Zwykle chodziłem z Violl. Opowiadała mi o wczorajszej imprezie. Zauważyłem, że ma na szyi wisiorek z małym diamentem, który dałem jej wczoraj na urodziny. Chyba naprawdę się jej spodobał. Kiedy jej go wczoraj zakładałem zauważyłem, że za prawym uchem ma znamię. Bardziej przypominało ono tatuaż. Widoczne na nim było skrzydło. Takie jak u anioła. Wydawało mi się, że już gdzieś takie widziałem, a kiedy zapytałem się o nie Violett, powiedziała, że to chyba dziedziczne i nie wie gdzie mogłem jej widzieć.


Może kiedyś sobie przypomnę.

6 komentarzy:

  1. Błagam pisz dłuższe rozdziały !!! Pozatym świetnie niech Nik nie będzie z Violett proszę

    OdpowiedzUsuń
  2. Violett mnie wkurza a Nick jest kompletnym kretynem ze nie zauważa jaka ona jest żałosna . kiedy następna notka ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wielu chłopaków z natury jest kretynami, ale kiedyś się zmienią :)
      kolejna notka możliwe, że koło środy/ czwartku :D

      Usuń
  3. Ja dopiero zaczęłam krótkie ferie jako studentka..Podziwiam Twój talent i chęci..
    Zapraszam do subskrybowania mojego kanału na yt http://www.youtube.com/user/CelestialNailArt/videos
    www.celestialnailart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też pragnę dłuższych części;)
    Jak zwykle rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wow kocham twoje opowiadania <3

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje do dalszego pisania, więc zachęcam Was do zostawiania po sobie śladu :)